Minął drugi ciężki dzień. Upalny i męczący ale pot płynący po czole nie zasłania nam Celu do którego zmierzamy. Dzisiejszą grupową była s. Anna Rodak. grupa mimo wysokiej temperatury podołała na trasie wszystkim obowiązkom. Naprawdę było ciężko ale rozmaitości pielgrzymkowe zawsze dodają sił- modlitwa, śpiew, zabawa, wspólnota- to sprawia że nie można się poddać. Wytrawałość sie dziś opłaciła. W Licheniu przy kościele Św. Doroty czekała na nas pyszna kolacja. Tak krótko, zwięźle i na temat bo po cięzkim dniu trzeba odpocząć więc dobranoc :) 

Nie masz uprawnień do publikowania komentarzy.

New Xbox Games
Susnet Twitter